Wystąpienie telewizyjne prezydenta Kennedy’ego
Twarz prezydenta Stanów Zjednoczonych pojawiła się na ekranach milionów telewizorów.
– Dobry wieczór, drodzy rodacy! Rząd mój, zgodnie z przyrzeczeniem, bacznie obserwował rozbudowę sowieckich instalacji wojskowych na wyspie Kubie. W ciągu ubiegłego tygodnia uzyskano nie budzące żadnej wątpliwości dowody, wykazujące, że na tej wyspie, którą pozbawiono wolności, buduje się szereg wyrzutni rakiet ofensywnych – zaczął Kennedy. Mówił powoli, oddzielając fragmenty zdań. – To pośpieszne przekształcanie Kuby w ważną bazę strategiczną – przez lokowanie na niej broni nagłej i masowej zagłady, wielkiego kalibru i o dalekim zasięgu działania, służącej wyraźnie celom ofensywnym – stanowi jawną groźbę dla pokoju i bezpieczeństwa wszystkich państw amerykańskich…
Zwracam się do premiera Chruszczowa o zlikwidowanie tej potajemnej, nie liczącej się z konsekwencjami i prowokacyjnej groźby dla pokoju powszechnego oraz ustabilizowanych stosunków między obu naszymi państwami…
Drodzy rodacy! Niech nikt z was nie wątpi, że stajemy przed trudną i niebezpieczną próbą. Nikt nie może dokładnie przewidzieć, jakie będą jej wyniki lub jakie koszty i straty w ludziach spowoduje…
Mijała siedemnasta minuta wystąpienia, gdy prezydent przeszedł do finału.
– Naszym celem nie jest zwycięstwo osiągnięte przemocą, lecz zapewnienie poszanowania prawa. Nie jest osiągnięcie pokoju kosztem wolności, lecz jedno i drugie, pokój i wolność, tu, na tej półkuli, i – mam nadzieję – na całym świecie. Z Bożą pomocą osiągniemy ten cel!
Filed under: Przebieg wydarzeń, Wideo |