W Pentagonie stawiał czoło dziennikarzom Robert McNamara. Ta konferencja trwała najdłużej. Odpowiadając na dziesiątki pytań, sekretarz obrony wyjaśniał, w jaki sposób Stany Zjednoczone dowiedziały się o budowie radzieckich baz rakietowych na Kubie, jakie w tym upatrują niebezpieczeństwo i jak zamierzają przeciwdziałać.
– Żeby być pewnym, że pana zrozumiałem – dociekał dziennikarz – powiedział pan, że nie ma środków zdolnych do unieszkodliwienia tych rakiet po wystrzeleniu?
– To są rakiety balistyczne średniego i pośredniego zasięgu, prawie na pewno wyposażone w głowice nuklearne. Mają one szybkość tylko niewiele mniejszą od rakiet międzykontynentalnych i ani Związek Sowiecki, ani my nie dysponujemy działającym systemem ich niszczenia w czasie lotu.
– Prezydent powiedział – padła jeszcze uwaga – że jeśli Kubańczycy wypuszczą głowicę nuklearną, Stany Zjednoczone dokonają odwetu.
– Atak przeprowadzony przez kubański samolot lub okręt na jeden z naszych samolotów lub okrętów spowoduje zniszczenie tego samolotu lub okrętu – odparł McNamara. – Ale skierowanie ładunku nuklearnego z powietrza lub z terytorium Kuby na którekolwiek państwo na półkuli zachodniej będzie interpretowane jako atak z terenu Związku Sowieckiego i spotka się z taką samą odpowiedzią…
Filed under: Przebieg wydarzeń | Możliwość komentowania Poniedziałek, 22 października 1962 r., godz. 19.30 została wyłączona