W ambasadzie radzieckiej w Waszyngtonie trwało przyjęcie dla attaché wojskowych. Zaproszeni dziennikarze otaczali radzieckich dyplomatów, wypytując o rakiety na Kubie i zamiary ZSRR wobec „kwarantanny”. Najbardziej oblężony przez reporterów był gospodarz – generał Władimir A. Dubownik. Jego odpowiedzi były jednoznaczne – kapitanowie statków płynących na Kubę dostali rozkaz kontynuowania rejsu.
– Walczyłem już na trzech wojnach – perorował generał – i oczekuję walki w następnej! Jesteśmy gotowi bronić się przed wszystkimi aktami agresji, skierowanej przeciwko nam lub któremukolwiek z naszych sojuszników.
W warszawskiej siedzibie Polskiej Agencji Prasowej zaczął stukać dalekopis, przekazując wieści z dalekiej Hawany:
„W stolicy Kuby panuje piękna pogoda – donosił korespondent PAP, Leopold Unger – a życie toczy się normalnie. Ludność ze spokojem oczekuje przebiegu wydarzeń. Członkowie polskich delegacji przebywających w Hawanie, gdzie bawią także – jak wiadomo – Beata Tyszkiewicz i Andrzej Wajda, normalnie prowadzą swe prace, odbywają konferencje i spotkania…” W korespondencji dla „Życia Warszawy” Leopold Unger był już mniej oficjalny i pisał, że „Wajda jest szlagierem kół intelektualnych, a Beata ozdobą basenu kąpielowego Hiltona”.
Wieczorem Fidel Castro wystąpił w telewizji.
– Nasz naród podejmuje ryzyko nie po to, aby zostać narodem upokorzonym, ale dlatego, żeby być narodem broniącym ideału sprawiedliwości, narodem wyzwolonym od występku, od rozpusty, od eksploatacji i moralnej nędzy przeszłości, narodem, który wierzy w to, co czyni, wierzy w swoją godność i zaufanie, które mu okazują wszystkie narody świata.
W tę godzinę niebezpieczeństwa wszyscy jesteśmy jednością, wszyscy będziemy dzielić ten sam los i wspólne zwycięstwo.
Ojczyzna lub śmierć!
Filed under: Przebieg wydarzeń |