Z bazy sił powietrznych McCoy na Florydzie w swoją szóstą już misję wystartował major Rudolf Anderson Jr – ważna postać w dywizjonie – uważany za pasjonata latania. Zgłosił się do niej na ochotnika. Pierwszy raz poleciał nad Kubę dzień po Richardzie Heyserze . Jego lot dostarczył kolejne zdjęcia budowanych baz radzieckich, w środkowej części wyspy. Tym razem zadanie było znacznie bardziej ryzykowne – poprzedniego wieczora planiści z Dowództwa Sił Strategicznych zażądali sprawdzenia jak rozmieszczone są radzieckie i kubańskie siły w pobliżu Guantanamo. Ponadto, biorąc pod uwagę ewentualność uderzenia lotniczego na Kubę – w pierwszym dniu miałyby się odbyć 3 zmasowane ataki z udziałem ponad 1000 bombowców – zażyczyli sobie przetestowania działania systemów radarowych radzieckiej obrony przeciwlotniczej na wyspie, a to można zrobić tylko w jeden sposób: wlatując w obszar ich zasięgu i prowokując do uaktywnienia się.
Filed under: Przebieg wydarzeń |